Hokery kojarzą się bezpośrednio z krzesłami typowo barowymi. Nic dziwnego, ponieważ kontuary w tych budynkach są dosyć wysokie, ustawiając funkcjonalny hoker przy barze, można zamówić drinka, a także wypić go bezpośrednio w tym miejscu. Jest to także odzyskiwanie większej przestrzeni w danym pomieszczeniu, ponieważ nie wszyscy zmieszczą się przy stolikach, natomiast mogą również siedzieć przy barze przy hokerze i rozmawiać. Warto jednak podkreślić, że hokery stały się w ostatnim czasie bardzo popularne i wykorzystuje się jej nie tylko w miejscach, takich jak bary, ale także w kuchni. Hoker kuchenny – czy jest to mebel praktyczny, czy wyłącznie może służyć za dekorację? Zachęcamy serdecznie do przeczytania naszego krótkiego artykułu.
Hokery kuchenne
Hokery kuchenne na pewno pełnią funkcję dekoracyjną, ponieważ prezentują się naprawdę zjawisko. Przede wszystkim są one przeznaczone dla kuchni, które są zaaranżowane w sposób nowoczesny, loftowy, glamour lub też nowojorski. Dobrze prezentują się również we wnętrzach salonów, czy też gabinetów urządzonych w podobnym stylu. Jak przede wszystkim muszą przeważyć dodatki nowoczesne, ale także meble na przykład tapicerowane. Wykończone w fantazyjny sposób. Idealnie hokery kuchenne współgrają jednak także z meblami typowo loftowymi, surowymi, czyli wykończonymi przede wszystkim metalowymi elementami.
Hokery kuchenne – praktyczne meble
Co istotne, hokery kuchenne to naprawdę praktyczne meble. Przede wszystkim sprawdzają się tam, gdzie kuchnia została wyposażona w wyspę, półwysep lub też typowy bar. Mogą one się jednak dobrze komponować także z typowym zwykłym blatem, który jest postawiony na podwyższeniu. Idealnie również komponują się z typowym loftowym, minimalistycznym stolikiem który umieszczany jest zazwyczaj tuż pod ścianą i zmieszczą się wokół niego hokery, ponieważ tradycyjne krzesła okażą się za niskie. Warto wybierać hokery kuchenne takie, które można jeszcze dodatkowo podnosić lub też obniżać, dzięki czemu łatwiej jest dostosować je do wielkości wyspy lub też blatu.
