Butelki filtrujące to rozwiązanie, cieszące się w naszym kraju coraz większą popularnością. Nie da się bowiem ukryć, że orzeźwieniu, które zapewnia łyk świeżej wody, naprawdę trudno jest się oprzeć. Niestety, rosnące ceny w sklepach sprawiają, że amatorzy częstego nawadniania bardzo często przepłacają za kolejne butelki wody mineralnej.
Nowoczesna butelka, wyposażona we wkłady filtrujące do Brita, pozwala nam na znaczną redukcję kosztów, ponoszonych podczas codziennych wizyt w sklepie. Najnowocześniejsze filtry zatrzymują bowiem wszystkie szkodliwe bakterie i zanieczyszczenia, obecne w zwykłej kranówce. Uzyskujemy więc możliwość picia pysznej, orzeźwiającej wody, nie odbiegającej w żadnym stopniu od tej, kupowanej w markecie. Oto, co warto wiedzieć na ten temat.
Gwarancja niezawodnej ochrony
Dzięki najwyższej klasy komponentom, nowoczesne wkłady filtrujące do Brita powstrzymują praktycznie wszystkie szkodliwe czynniki, obecne w wodzie z kranu. Zaliczamy do nich chociażby wszelkie metale i zanieczyszczenia chemiczne, takie jak chlor, fluor, żelazo tudzież ołów. Niezawodne filtry przeciwdziałają również obecności bakterii, odpowiedzialnych za takie groźne schorzenia, jak cholera, czerwonka, tyfus lub zatrucie jadem kiełbasianym. Nie inaczej jest także w przypadku chorobotwórczych pasożytów oraz wirusów, odpowiedzialnych chociażby za stany zapalne wątroby. Jak zatem widzimy, korzyści, płynące z eksploatacji butelki filtrującej, są naprawdę ogromne. Nie musimy więc martwić się, że tego typu rozwiązanie jest po prostu tanim zamiennikiem wód mineralnych, zapewniającym wyłącznie powierzchowną ochronę. Wręcz przeciwnie – woda z kranu, przepuszczona przez filtry, jest krystalicznie czysta, orzeźwiająca i zdrowa.
Praktyczność butelek filtrujących
Butelki, wyposażone we wkłady filtrujące do Brita, mogą być wykorzystywane zarówno w domowym zaciszu, jaki poza nim. Akcesoria te są bowiem niezwykle lekkie i estetyczne, co pozwala na zabranie ich na ćwiczenia, do szkoły lub do pracy. A ponieważ napełniamy je zwykłą wodą z kranu, nie musimy martwić się, że niewypita, ciepła ciecz się zmarnuje. Zbyt długo zalegającą wodę możemy bowiem wylać do zlewu, po czym zastąpić nowo nalaną, chłodną kranówką. Jeśli do tej pory stawialiśmy więc wyłącznie na kupowanie wody mineralnej, warto jest rozważyć zakup butelki i przekonać się, jak wiele możemy w ten sposób zaoszczędzić, nie rezygnując ze zdrowego nawadniania organizmu.