W wielu polskich restauracjach standardem jest dodawanie słomki do napoju, a w barach do jednego drinka dostajemy często aż dwie plastikowe rurki. Jednak czas z tym skończyć. W akcję społeczną pod nazwą „Tu pijesz bez słomki” zaangażowało się wiele sławnych osób oraz znanych restauracji w całej Polsce.

Co jest złego w słomce?

Jedna mała plastikowa rurka, po którą tak często sięgamy, nie ma większego znaczenia. Jednak zastanów się, z ilu jednorazowych słomek korzystasz rocznie. Może codziennie kupujesz colę w drodze do pracy? To już ponad 300 słomek rocznie na jedną osobę. W Polsce każdego dnia zużywamy 3 miliony słomek, a na całym świecie – ponad miliard. Co roku z powodu uduszenia plastikiem ginie ok. 100 tysięcy morskich zwierząt. Rezygnując ze słomki, robimy mały krok w stronę lepszego świata – bez plastiku.

Kto odpowiada za akcję?

Pomysłodawczynią akcji jest aktywistka Areta Szpura działająca wspólnie z portalem Noizz.pl, oraz fundacją Lonely Whale. W liście otwartym do właścicieli knajp Szpura pisze o swoim pragnieniu, by „Polska stała się jednym z pierwszych państw, które ograniczy korzystanie z plastikowych rurek”. Szpura proponuje, by w polskich knajpach w ogóle nie podawać słomek, a jeśli klient o to poprosi, zastosować zamiennik wykonany z metalu, szkła, bambusa, papieru lub słomy.

Słomka to dopiero początek

Akcja „Tu pijesz bez słomki” spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem. Do tej pory dołączyło do niej już ponad 200 polskich knajp, a w promocję zaangażowały się takie osobistości jak Krzysztof Gonciarz, Anja Rubik czy Robert Biedroń. Ograniczenie zużycia słomek w polskich restauracjach, pubach i hotelach to jednak dopiero początek. Szpura ma nadzieję, że już niedługo przyjdzie kolej na plastikowe „siatki, woreczki, zbędne opakowania, mieszadełka, kubki, butelki”, które również zużywane są w ogromnych ilościach przez konsumentów.